- Taaak...?
- Dlaczego nie odbierasz telefonów?!
- A to ile niby ich było?
- Jeden, ale nie odebrałeś, jak dzwoniłam!
- Widocznie nie mogłem.
- Ty w ogóle nie odbierasz jak ja dzwonię.
- ...
- Brat, mam wielką prośbę. Musisz mi elektryczną robotę zrobić, bo lampy kupiłam.
- Aha.
- W ten weekend musisz. Możesz? Dasz radę? Bo bardzo mi zależy. To jak, będzie można na ciebie liczyć? No musisz mi je zamontować! To kiedy będziesz?
- Zastanowię się i...
- Koniecznie musisz mi to zrobić, bo nie ma mi kto pomóc. Wszystko sama muszę robić!
- Jasne.
- I jeszcze jedno - będziesz umiał mi pralkę podłączyć? Jak ją kupię.
- Zależy jak masz przygotowane podłączenia - czy wystarczy proste wetknięcie i wkręcenie przewodów, czy też trzeba będzie je dopiero uzbroić w odpowiednie końcówki - wtedy może być większa robota.
- Ja już nic nie rozumiem co do mnie mówisz. Pan Stasio powiedział, że mam wszystko zrobione pod pralkę. O jakich ty podłączeniach mówisz?!
- Do pralki potrzebujesz trzech podłączeń: prąd, woda i odpływ.
- Prąd? Jaki prąd? Do czego prąd?!
- Do pralki. One na ogół są na prąd. Chyba, że chcesz sobie sprawić model z ręcznym napędem i będziesz kręcić.
- O Jezu, co ty wygadujesz, przecież prąd to jest w gniazdku. Po co mi prąd?! On już jest. Nie potrzebuję prądu! Pan Stasio powiedział, że wszystko jest gotowe!
- No, skoro pan Stasio tak powiedział, to podłączenie będzie proste - twój syn spokojnie może to zrobić. Nawet ty byś sobie z tym poradziła - przykręcić rurę z nakrętką, drugą wetknąć w odpływową i wtyczkę do gniazdka.
- Co ty za rzeczy wygadujesz?! Ty mi musisz przyjechać i mi to zrobić, przecież mi nie ma kto tego zrobić! Wszystko muszę sama! To jak, będziesz w ten weekend? Kiedy? Musisz się postarać. Miej to na uwadze. Koniecznie. Mogę na ciebie liczyć? To kiedy?
Czasem zazdroszczę jedynakom.
Wiadomo. Musisz.
OdpowiedzUsuńJa z kolei zazdroszczę czasami tym, którzy mają rodzeństwo.
Kiedyś chciałem mieć rodzeństwo, ale o mniejszej różnicy wieku i młodsze.
UsuńTo jest niestety siła stereotypu, wg którego mężczyzna w naprawach i remontach będzie lepszy, bo się zna, bo jak to tak facet może się nie znać. ;) Siostra nawet się nie zastanowi nad tym, że coś może zrobić sama, bo z gory uznaje, że nie jest w stanie. A podłączenie pralki śmiesznie prosta rzecz, wiem, bo robiłam. I nieźle się uśmiałam widząc cenę podłączenia w ofercie sklepu, z którego pralke zamówiłam.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Nie wiem z czego się to bierze, ale występuje powszechnie.
UsuńNawet taki głupek jak ja to potrafi. Sam podłączałem pralkę, to naprawdę łatwe. Na pewno siostra ma jakiś cel w tym abyś przyjechał, ale nie jest nim podłączenie pralki. No może ta lampa?
OdpowiedzUsuńLampa ma być teraz-już-natychmiast! A pralkę to dopiero zamierza nabyć w nieodległej przyszłości.
UsuńOgólnie Schwester ma po prostu generalną strategię polegającą na absorbowaniu kogoś, kto nie zdążył przed nią uciec, do udziału od 1 do 100%, czyli od "poradź, postój i potrzymaj" do "zrób to wszystko". Przy czym na żądane porady, nawet najneutralniej podane, reaguje jak na napaść, czyli natychmiastowym kontratakiem.
O rany, to faktycznie słabo.
Usuń