Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 11 lutego 2019

928.Tornado. Dzień szósty

Na front (robót) przybył sam szef firmy. W efekcie na każdy metr mojej kuchni przypada jeden autentycznie krzątający się wykonawca. 

Kiedy pracownicy poszli, szef  podzielił się paroma refleksjami na temat młodych pracowników. Jak mają pusto na koncie to zasuwają jak małe messerszmitki, ale kiedy poczują parę złotych na koncie to już strzelają oczami na boki, jakby tu z roboty wyjść jak najwcześniej. Na początku chcieli wypłaty dniówkowe, które przepuszczali natychmiast. Szef nakłonił ich z trudem do tygodniówek i jest przekonany, że gdyby im płacił co dwa tygodnie, to by po kilku dniach głodni chodzili, bo nie umieliby w ogóle zarządzać pieniędzmi w tak długich perspektywach czasowych.

Powrót z pracy po powrocie do pracy jak zwykle z obolałym gardłem - potrzeba paru dni, żeby znów  przyzwyczaiło się do forsownego wysiłku.

12 komentarzy:

  1. Ojej. Pracownicy (chyba zatrudnieni na czarno, bo u nas chyba oficjalnie tygodniówek płacić się nie da) nie chcą robić po 10 godzin dziennie? Straszne! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu Ci się tryb Mabel włączył? Chyba nie dokładnie przeczytałeś notatkę.

      Usuń
  2. Najgorzej jak tacy zaczynają kraść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego najgorzej, i dlaczego od razu kraść?

      Usuń
    2. Dlaczego najgorzej - a jest coś gorszego? Mogą zabijać dla zdobycia pieniędzy, bo skoro pracować się nie chce to jak inaczej zdobyć kasę?

      Usuń
    3. No właśnie jest gorzej - sam o tym wspomniałeś, pisząc o zabijaniu. :-)

      Usuń
  3. Starsi wcale nie są lepsi jeśli chodzi o finanse. Program matematyki w szkołach jest niezwykle ambitny i równie mało życiowy. Większość dorosłych ludzi nie potrafi policzyć kosztu zaciąganego kredytu i nie rozumie podstawowych pojęć z zakresu ekonomii i finansów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno pan w banku skomplementował moją wiekową mamę będąc pod wrażeniem, że jest dla niej oczywistym, iż samo oprocentowanie lokaty jeszcze niewiele mówi - trzeba jeszcze znać stopę inflacji w danym okresie, żeby ocenić czy będzie jakiś zysk. Pan pożalił się, że wielu młodych ludzi nie tylko tego nie wie, ale bardzo ciężko im to wytłumaczyć.

      Usuń
    2. Bo ta generacja ma szacunek dla pieniądza. Kiedyś trzeba było umieć liczyć, bo żeby coś kupić, należało pieniądze odkładać. Dziś praktycznie każdy ma w portfelu kilka kart kredytowych i dostęp do kredytów ratalnych od ręki, a to powoduje, że finanse traktuje się bardzo niefrasobliwie. Teraz najpierw się wydaje a potem zarabia.
      Ja mile wspominam (bardzo dawne) czasy, gdy pracowałem w żoliborskim oddziale WBK, gdzie klientkami w dużej części były starsze i raczej zamożne panie. Wierz mi, że odsetki od lokat potrafiły wyliczyć dokładniej niż nasz system.

      Usuń
    3. Zapewne masz rację. Kiedyś się mówiło: Dobry zwyczaj - nie pożyczaj.

      Usuń
  4. Młodzi ludzie, starsi też, nie są odporni na reklamy, które otaczające nas zewsząd powodują konsumpcjonizm. Wielu ludzi im nieświadomie ulega, chcąc mieć wszystko już i to jeden z głównych powodów tak szybkiego wydawania kasy, brania kredytów, tak po prawdzie to w dużej mierze na ciulstwa.

    OdpowiedzUsuń