Przyjmijmy, że dałem się podpuścić jednemu z Czytelników, ale proszę poniższe traktować tylko jako ciekawostkę, a nie jakiekolwiek chwalenie się, bo - uważam - nie ma czym. Tak zapakowałem swoje tegoroczne prezenty. Opakowanie jest uzależnione od specyfiki prezentu.
Wyglądają bardzo zachęcająco. Chętnie dostałbym je wszystkie.
OdpowiedzUsuń:)
Może nawet zbyt zachęcająco - niektórzy obdarowani zwlekali z otwarciem, bo im szkoda było opakowanie popsuć.
UsuńNie dziwię się, prezenty są pięknie zapakowane. :)
UsuńA Bóg zapłać za dobre słowo. :-)
UsuńLubiłem pakować prezenty, zwłaszcza w tych nowszych czasach, gdy już nie było problemów z kupnem fajnego papieru.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, oferta jest przebogata, tym bardziej że już nie tylko papier, ale także ozdobne puszki i pudełka znacznie poszerzają gamę możliwości ładnego zapakowania.
UsuńAberku, jak daję komuś świece, lub te ciastka które robiłem niedawno, to wszyscy obdarowani od razu powiedzieli że szkoda otwierać. Ja tego nie bardzo rozumiem, ponieważ opakowanie to jedynie dodatek do tego co w środku. I to jest bez sensu żeby nie otwierać bo ładnie zapakowane.
OdpowiedzUsuńFajnie że wrzuciłeś zdjęcia, pięknie zapakowane a w środku na pewno super prezenty :)
Ładne opakowanie jest jak gra wstępna, zaś prezent - jak sam akt miłosny.
UsuńMoże przeciętna opakowań jest tak niska, że nasze wydają się aż tak wyjątkowe?
;-)
Dość nietypowe porównanie, ale coś w tym jest ;-)
UsuńA 979 zapakowałem prezent w szary papier z epoki, zawinięty w sznurek zrobiony z szarego papieru (sznurek też z epoki HIT!), jeszcze miałem nakleić R-kę na prezent, bo gdzieś niby je mam, ale było zbyt mało czasu na ich znalezienie.
OdpowiedzUsuńJuż doczytałem, że zawartość nie "z epoki" :-), ale plus za stylowość.
Usuńpomysl z pudelkami jest rewelacyjny ! wesolego po swietach
OdpowiedzUsuń