Zeszły tydzień nieprzyjemny był - stresy i bóle z nich płynące jakoś tak się cały tydzień kumulowały, że piątek był mocno niefajny, jak swego rodzaju balans na krawędzi.
Ostatnia osoba (Schwester) oprezentowana. Jeszcze się zastanawiam czy nie dokupić jednego elementu, ale w zasadzie to co jest mogłoby wystarczyć. Dostanie filiżankę i salatereczkę o obrysie gwiazdki w motywy świąteczne wymalowane od Villeroy&Boch.
Tego typu skorupy przy własnych zakupach lądują na końcu listy, jako "jednookazjowe", używane tylko raz w roku, tym bardziej, że markowe i stosownie do tego niegroszowe. A przecież fajnie (niektórym) może być podbić świąteczny klimat specjalną porcelaną, używaną tylko na tę jedną jedyną w roku okazję. Stąd na prezent się fajnie nadaje. I stąd też ja żadnej takowej nie posiadam i na całorocznej jadam.
Fajnie, że już dla wszystkich prezenty kupiłeś. :)
OdpowiedzUsuńIstotnie ulga, że zadanie odfajkowane. Teraz jeszcze tylko zapakować to wszystko.
UsuńAle jesteś mistrzem pakowania, więc to będzie pikuś :)
UsuńNie jestem, ale istotnie nie spodziewam się trudności.
UsuńA może by tak przy okazji kupić sobie fajny prezent? Bo chyba szanse na coś naprawdę fajnego są nikłe?
UsuńMam wątpliwości czy się nim ucieszę. To będzie tylko przedmiot. :-(
UsuńSprezentuj komuś siebie. Weź psa ze schroniska.
UsuńJuż o tym pisałem. Z pewnym żalem, ale jednak zdecydowanie na nie.
UsuńFajnie kupić komuś taki pochłaniacz kurzu, który raz do roku, no może dwa razy do roku trzeba umyć.
OdpowiedzUsuńNie masz za grosz wyczucia klimatu świątecznego! ;-P
UsuńZ tego klimatu najbardziej korzystają wysysacze kasy. To oni mają święta jeżeli chodzi o zarobki, a głupia tłuszcza temu ulega. Smutne to w części.
UsuńJakoś przeżyję ten jeden raz w roku bycie głupią tłuszczą.
UsuńTo zdanie jest złożone, chodziło mi o zbędne wydawanie często kasy, na czym zarabiają owi wysysacze. Ci którzy temu nie ulegają, robią święta (nie wiem czy to dobre określenie) optymalne, czy rozsądne cenowo.
Usuńja mam ślubny komplet taki na specjalne okazje ale używam sporo w roku bo dla każdych gości, na urodzinach, świętach więc nawet się go używa :) na co dzień mam inną zastawę.
OdpowiedzUsuńPatrz co znalazłam i od razu o Tobie pomyślałam :D
https://www.youtube.com/watch?v=OpccS3e6T1o
Taki serwis na "wielkie halo" to dość typowe zjawisko; u rodziców też tak jest. Zastawa "bożonarodzeniowa" to jednak coś innego.
Usuńno to ja typowej bożonarodzeniowej to nie mam :)
UsuńJa mam zalążek - kupiłem sobie talerzyk. :-)
UsuńPodobno nauczyciele strajkują, spodziewał się u Ciebie relacji z linii frontu :)
OdpowiedzUsuńHier ist der Sietzkrieg, keine Kampf! :-) Nie wiem o tym nic spoza ogólnopolskich doniesień medialnych.
UsuńAberfeldy mowi bumelantom i szkodnikom waadzy ludowej pislamskiej zdecydowane nie...
OdpowiedzUsuńjak to sie trolluje - szKODnicy ?
U mnie w szkole niczego takiego (jak ten domniemany strajk) nie widać. I tyle.
Usuń