Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

czwartek, 6 grudnia 2018

900.Dziarsko a spontanicznie

Od 7.00 do 20.30 - sama radość i frajda tak sobie popracować. No, ale ta góra pieniążków sama się nie usypie, więc trzeba zasuwać. Naiwne myśli o zakończeniu jutro tygodnia planowo, pożegnałem na widok dodatkowych zadań, dziarskim a spontanicznym "Noszkurważeszmać!!!" Plecy, szyja, głowa... lepiej nie mówić. 

6 komentarzy:

  1. To ja robie pół godziny dłużej :P A na kręgosłup dobry jest basen, ale na pewno to wiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, żeby akurat na nerwy mi tak pomógł.

      Usuń
  2. Myślałem, że to "spontanicznie" w tytule notki, to jakieś spotkanie z facetem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobieństwo tego jest już od dawna zerowe.

      Usuń
  3. To u mnie nie jest tak źle jednak, choć też ostatnio narzekam. Jawią się w oddali luźniejsze dni, jeżeli coś ich nie zjebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż właśnie! Coś sobie planujemy, a i tak ktoś nam może to w ostatniej chwili rozpieprzyć. :-(

      Usuń