Pierwsze półoficjalne (no, może trzy-czwarte) informacje na temat przyszłorocznego naboru. Potwierdzone minimum klas, może zgodzą się na jeszcze jedną. Godzin dla nas (mnie i koleżanek) to w sposób pewny jeszcze nie ratuje - ryzyko, że za 2-3 lata któreś z nas będzie musiało odejść jest wciąż znaczne. Władze kombinują na wszystkie sposoby, jak upchać 44 tysiące chętnych w ogólniakach, które w zeszłym roku przyjęły... 18 tysięcy narybku. O rozważaniu pracy na zmiany i tygodniu pracy "od wtorku do soboty" już wcześniej słyszeliśmy. Nowością była radosna wieść, że nowe klasy będziemy otwierać w rozmiarze 34 miejsca. Ku prawdziwej ekstazie przywiodła nas informacja, że rozważana jest możliwość tworzenia klas 38-osobowych! Allelujaihosanna!
A w belferskim kibelku skończył się już mięciutki papier toaletowy wyłożony na okoliczność gości zaproszonych na imprezę dyrekcji. Znów jest nasz zwykły, szary, o wytrzymałości pozwalającej na swobodne przebicie się przez niego muszki owocówki w locie z prędkością rekreacyjną. I mydełko się skończyło... To znaczy dolewanie wody do dozownika już nie ma sensu, bo roztwór osiągnął wartość 100% H₂O.
Trzeba iść spać, bo jutro o piątej trzeba wstać. Brrr!
Przeczytałem: "Allelujaichujoza"
OdpowiedzUsuńCzyżby głodnemu chleb na myśli? ;-)
UsuńNa chujozę to niekoniecznie mam ochotę :P
UsuńJakość kształcenia w oddziale 38 musi być rewelacyjna, a utrzymanie w ryzach takiego stada...
OdpowiedzUsuńO tak, zwłaszcza wspaniale udaje się indywidualizacja pracy z uczniem i dostosowywanie wymagań do jego predyspozycji!
UsuńRozumiem, że jedni uczyliby się od poniedziałku do piątku, a inni od wtorku do soboty, czy jak to chcą rozwiązać?
OdpowiedzUsuńPrawidłowo rozumiesz.
UsuńCzyli szkoła ma mięciutki papier, tylko trzyma na specjalne du*y :P
OdpowiedzUsuńNie trzyma - kupuje na daną okazję.
UsuńCiesz się, że nie wyłożyli Wam gazet...
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę okrojenie prenumerat w bibliotece, gazety musielibyśmy sobie sami przynieść.
UsuńA ja pamiętam czasy z gazetami :/
UsuńW bibliotece? ;-)
UsuńTeż, ale nie to miałem na myśli :P
UsuńDomyśliłem się.:-P Ja też pamiętam - na wakacjach. Nie tęsknię za tym.
Usuń