To najgorszy tydzień poprzedzający rok szkolny od kiedy pracuję. I nie jest to tylko moje zdanie. Na koszmar stworzony przez MEN, nałożył się tratwowy bałagan. Do tej pory jeszcze nie startowaliśmy w nowy rok szkolny z takiego poziomu nieprzygotowania. Nastawienie do pracy - kiepskie. Wszyscy dostaliśmy dotkliwie po kieszeni i zapowiada się, że dostaniemy jeszcze bardziej - na odcinku zapłaty za nauczanie indywidualne. Kiedy dodać do tego styl kierowania naszą tratwą, jest tak, że gdy jeszcze kilka lat temu, na pytanie: "Kto z państwa by się tego podjął?" podnosiły się z miejsca ręce, tak dziś jest raczej uciekanie wzrokiem na boki i czekanie w ponurym, pełnym zrezygnowania milczeniu jak na piorun w czasie burzy.
u mnie podobnie było z tym zgłaszaniem się, dyrekcja prosiła, groziła, wyciągała na siłę...
OdpowiedzUsuńZnak czasu - zatruto nasze środowisko zawodowe.
Usuń