Czas przecieka między palcami. Wreszcie kupiłem uchwyty do szaf zrobionych prawie półtora roku temu. Do tej pory jakoś nie udało mi się trafić na będące czymkolwiek więcej niż "spełniającymi funkcję uchwytu". Inna sprawa, że znajdowały się na dość odległej pozycji na liście priorytetów, szczególnie w okresie zarazy.
Jakoś w połowie tygodnia nadepnąłem (wybitnie trafne określenie) na informacje o wyobrażeniach (bo planami tego nazwać nie sposób) władz o nauce w nowym roku szkolnym. Nastrój mi zjechał do piwnicy na myśl o zdalnym nauczaniu. Nie na taki model nauczania i bycia nauczycielem się pisałem. Zrobiło mi się tak kurewsko przykro, że nie mam dokąd uciec z tego zawodu. O wypoczynku w takim stanie nie ma mowy. Przypadkiem okazało się wkrótce, że nie tylko ja tak mam - koleżanka siadła i się poryczała na myśl, że miałaby zaczynać od zdalnego nauczania. Okazało się, że to co myślę o Ministerstwie Edukacji jest bardzo bliskie, niemal identyczne z tym co o Ministerstwie Zdrowia mówi poseł Sośnierz. Mamy do czynienia z władzą centralną, która z jednej strony zagarnia wszelką możliwą władzę i centralizuje, a jednocześnie nie robi nic pożytecznego i spycha co się da na niższe szczeble, propagandowo maskując swą gnuśność i niekompetencję, o szkodliwości nie wspominając. Mamy autorytarną władzę, która chce być faktycznie władzą absolutną, lecz na razie jest absolutnie nieudolna. Jednocześnie plemienność w Polsce sprawia, że jej zwolennicy (choć bardziej by pasowało - z uwagi na zaślepienie - wyznawcy) są absolutnie ślepi i głusi na gnuśność i nieudolność władzy. Nie pierwszy to raz w naszej historii i nie ostatni... 😥
Jeszcze miesiąc do początku roku szkolnego. Przez ten czas wszystko się może wydarzyć.
OdpowiedzUsuńIstotnie wszystko, tylko ile dobrego? :-(
UsuńTo przeminie, jak wszystko. Pytanie, czy jeszcze będziemy w stanie cieszyć się tym, że mamy to za sobą...
OdpowiedzUsuńLecz nim przeminie, krwi utoczy.
Usuń