Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 20 stycznia 2019

916.Na pustą główkę

Z oknem olśniewające słońce, lecz siedzę w domu. Muszę choć troszkę się podkurować. Podłapałem przeziębienie, lecz wczoraj musiałem się nalatać po sklepach za sprawunkami dla siebie (spożywka) i dla rodziców (hydraulika i garnki). Dziś muszę też decydować co z remontem kuchni - startuje za kilka dni czy za pół roku. Nie wiem jak wykrzeszę z siebie siły, ale chyba skoczę na tę (pustą) główkę i nie będę przekładał (bo co sobie ludzie pomyślą?! #durny ja.😠). Niedobrze mi się robi już na samą myśl o straszliwej rujnacji i konieczności tłuczenia się po różnych sklepach w przeglądaniu i wybieraniu pierdyliona rzeczy, które będą potrzebne.

Nieprzyjemna rozmowa z M. - musiałem się mocno starać, żeby nie powiedzieć co myślę o jej podejściu do pewnych spraw. Za bardzo pobrzmiewa mi echo tradycyjno-katolsko-małomiasteczkowe. Nie jest to jednak postać tak jednowymiarowa. Z pewnością musimy ograniczać się do spraw zawodowych i czysto osobistych, starannie unikając zbliżania się choćby do kwestii polityczno-ideologiczno-publicznych.

Nie mam najmniejszych złudzeń, że śmierć prezydenta Adamowicza cokolwiek u nas zmieni. Nie otrzeźwiło nas zabójstwo prezydenta Narutowicza w 1922*), nie otrzeźwi i to. Wściekłą nienawiść między Polakami przytłumiła trochę II wojna światowa**) i dziejąca się w jej trakcie i po zakończeniu rewolucja społeczna, lecz już dwadzieścia parę lat po wojnie mieliśmy wyraźne symptomy jej odrodzenia. Dziś mamy rozkwit. Stary Bismarck przewraca się w grobie, ale z uciechy, że tak ładnie ilustrujemy jego (a przynajmniej przypisywane mu) spostrzeżenie: "Dajcie Polakom się rządzić, a sami się wykończą".
_________________________________________
*) Jeśli dwa punkty wystarczą do narysowania linii, to pozostaje mieć nadzieję, że nie ustanowiliśmy nowej świeckiej tradycji mordowania sobie co sto lat jakiegoś naszego prezydenta... Właściwie to mógł ją w pewnym sensie zapoczątkować już ten histeryk Kordian wysyłając do wieczności cara.

**) Przecież nawet wtedy, w obliczu tej strasznej tragedii i zagrożenia zagładą naszego narodu, nie tylko kłóciliśmy się, ale i zabijaliśmy się skrytobójczo.


22 komentarze:

  1. Coz, a czemu to Pana Bismarcka przywolywac?

    Wspolczesni Polacy - Kazik - Polska i inne utwory...

    Panstwo buforowe, Panstwo Tymczasowe. W interesie wielkich bylo jego istnienie a teraz coz -ani przemyslu, ani demografii, ani zasobow, ani militarnej wielkosci..

    To nie wiek nasty , gdzie Husaria mogla spuscic gdzies solidny wp..dol jak interesy byly zagrozone...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja wizja Polski i jej roli dziejowej znacząco odbiega od przyjętej w dydaktyce i głównym nurcie historiografii. ;-)

      Usuń
    2. Co do dydaktyki - zauwaz ze o PL mozna pisac tylko dobrze. Oraz kultywowac kult porazek etc.

      W Trewirze Niemcom powiedziano ze jesli zdusza Powstanie Wielkopolskie to bedzie nowy problem wiec odpuszczono.

      Popatrzmy na Powstanie Warszawskie. Nie ujmujac niczego z honoru tych co polegli - toz to strategiczna hekatomba. Postanowienia Jaltanskie byly znane.

      Popatrzmy na Czechy i jaka jest dzis Praga. Powiedzmy wprost - cytujac Churchilla Nie macie poczucia odpowiedzialności (…) Nie myślicie o przyszłości Europy, macie na myśli tylko swój własny, pożałowania godny interes!

      Dawniej wolno bylo mowic tylko o sojuszu z milujacym pokoj Zwiazkiem Radzieckim, dzis nalezy mowic tylko dobrze..o innych sprawach.

      A geopolitycznie to caly rzad emigracyjny byl niczym wrzod na dupie - nikomu nie na reke. Brytyjczycy mieli dosyc. a Wujaszek Joe z Wasikiem oczyscil sobie satelicki priwislanski kraj z intelektualnejk opozycji. Czym jest PKWN i jak wygladala operacja Burza w Wilnie wiedziano.

      PL to kult przegrywania, zawsze patos, etos a potem placz w zwiazku z dysocjajca reliow versus oczekiwan.

      Usuń
    3. Megalomania i myślenie życzeniowe, połączone z kompleksem niższości - to piorunująca mieszanka cechująca wielu naszych rządzących od paruset lat.

      Usuń
    4. A odnoszac do czasow obecnych- izolacjonizm i nacjonalizm wspierany przez frakcje koscielne...
      Kreowanie oblezonej twierdzy i inwestycje w lokalne narodowe brunatne koszule...

      Kiedys mialem za zle, ze w PL politycy mysla w perspektywie jednej kadencji. Pislam jednak mysli o wielu, jesli dalej tak bedzie, to i wydarzenia znane nam jako Noc Dlugij Nozy przyjda...w polskim wydaniu, byc moze bez wyrokow smierci, ale partia zrobi czystki. Mamy nawet przeciez polskiego Goebbelsa od Kurvizji, polskiego Andrieja Wyszynskiego rowniez...

      Usuń
    5. Przy takiej opozycji, to nawet tradycyjnie potykająca się o własne nogi populistyczna prawica może rządzić jeszcze dłuuugo.

      Usuń
    6. a czy Ty uwazasz ze to przypadek? Malpa prowadzilaby lepiej opozycje. Oni po jednej matce sa, do jednej bramki graja.

      Usuń
    7. Cóż, małolaty tego mogą nie pamiętać, ale my jeszcze powinniśmy: PO - PIS-bis. Oczywiście - z pełną świadomością uproszczenia.

      Usuń
  2. Ale czy my się naprawdę tak powszechnie nienawidzimy? Ja się nie poczuwam do żywienia tak negatywnych odczuć do żadnej grupy Polaków? A ty tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, że nie poczuwasz się do tak negatywnych odczuć. Przyjmijmy że ja też. Czy zasługujemy na miano wyjątków obalających tezę?

      Usuń
    2. Nie jesteśmy wyjątkami. Myślę, że jest to powszechniejsze. My jesteśmy ci dobrzy. Nas nienawidzą, ale my niekoniecznie odpowiadamy tym samym :D

      Usuń
    3. Taka wypowiedź prawie mogłaby paść z ust Prezesa Wszechczasów. Prawie, bo on jednak kilkanaście lat temu stwierdził śmielej: "We mnie jest samo dobro.". :-D

      Usuń
  3. Nic się nie zmieni. Nie zmieniło tego samospalenie Piotra Szczęsnego, nie zmieni mord na Adamowiczu. Zresztą osoby moralnie odpowiedzialne za zabójstwo nie odpuściły nawet w czasie żałoby i pogrzebu.

    Gdyby głosował na tę narodowo-socjalistyczną sektę to teraz musiałbym potłuc wszystkie lustra, aby nie patrzeć na swoją gębę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, lustra i Twoje, i tych wspomnianych głosujących mogą się czuć zupełnie bezpiecznie. Twoje - bo nie głosowałeś, ich - bo nie sądzę, by mieli poczucie że zrobili cokolwiek niewłaściwego.

      Usuń
  4. A ja tej zbiorowej histerii zrozumieć nie potrafię. OK, mieszkańcy Gdańska i okolic mają pełne prawo do żałoby. Ale reszta, która jeszcze tydzień wcześniej nawet pod groźbą tortur nie potrafiłaby powiedzieć jak prezydent Gdańska ma na nazwisko, ani tym bardziej jaki jest jako człowiek? Bitch, please. Dla mnie to takie onanizowanie się cudzym nieszczęściem, z wielką wprawą i ochotą notorycznie przez Polaków uprawiane. W zawód polityka wpisane jest ryzyko. Szaleńcy, bo mamy do czynienia z szaleńcem, często obierają za swoje ofiary polityków. Nic to nowego. Zwracam uwagę, że tydzień wcześniej, w pożarze zginęło pięć nastolatek. Mało kogo to obeszło, nikt marszów przeciwko escape roomom nie organizował.
    W dodatku czuję wielki niesmak, patrząc na zachowanie Owsiaka. Uważam, że jego „rezygnacja” była zabiegiem typowo PRowym, a bujać to my, a nie nas. Zachował się jak nieodpowiedzialna diva, nie prawdziwy mężczyzna. No ale rozumiem, że psychiczny szantaż (jak wam się nie podoba co robię, to zabieram zabawki i odchodzę) był bardziej medialny niż oświadczenie „sorry kochani, robię dużo dobrego, znam się na tym co robię i robię to świetnie, co poświadczą miliony Polaków, więc jeśli macie z tym problem, to jest to Wasz problem”.
    Zarówno poparcie dla PiS, jak i dla Owsiaka świadczą o jednym – naród jest totalnie bezmyślny i mega podatny na wszelkiego rodzaju manipulacje. I na dodatek ma bardzo krótką pamięć, czego doskonałym przykładem była histeria po śmierci JPII. Dużo wzniosłych słów i deklaracji, z których po bardzo krótkim czasie nie pozostało NIC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ na deklarację bezradności z pierwszego zdania odpowiedziałeś sobie w ostatnim akapicie.:-)

      Mieszanka: niechęci/niezdolności do wiedzy, do rozumowania, do pamiętania, do wnioskowania, nadmiernego prymatu emocji nad rozumem, zawiści płynących z chłopskiego przekonania o niewystarczalności zasobów, mściwości płynącej z długiej tradycji braku sprawczości w sferze publicznej i w mniejszym stopniu prywatnej wynikającej z uzależnienia od pana - oto niektóre z ważniejszych czynników formujących nasze dzisiejsze społeczeństwo.

      Usuń
  5. Musiałbym coś napisać o tym z Gdańska, ale może wystarczą materiały Anity Gargas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrówka życzę :)
    A co do przemiany w lepszy naród. Z ciekawości obejrzałem ostatnie wiadomości z TVP. Myślisz że nie było manipulacji jaka ta lewica jest zła. Mówili musimy nauczyć przestać walki politycznej, złym słowom. i oczywiście wypowiedzi polityków z lewicy. Bo prawica przecież taka święta. To nic nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Bóg zapłać. :-)
      Niestety, masz rację - nienawiść zbyt głęboko zapuściła korzenie, z brakiem odpowiedzialności za słowa mocno pożeniona.

      Usuń