Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 26 sierpnia 2018

853.Takie tam różne na koniec wakacji

Ostatni dzień urlopu. Od rana do wczesnego popołudnia kończenie budowy szafki. I tak dobrze, że wykończenie - pomalowanie, zostawiłem inwestorce. Samo malowanie to pikuś, ale upierdliwe jest szlifowanie po pierwszej warstwie farby, szczególnie w przypadku szafki z szufladami. Wszystko zgrabnie wyszło, mimo drobnej usterki w postaci 2 błędnych (a więc nadliczbowych) otworów; na szczęście trzeba się dobrze przyjrzeć w środku żeby je zauważyć. Sypialnia to zdecydowanie nie jest odpowiednie miejsce na realizację takich przedsięwzięć; szczęśliwy kto ma miejsce na warsztat z prawdziwego zdarzenia. Troszkę męczący był to projekt - ten nieustający niepokój, że coś zrobię niewłaściwie i wyjdzie krzywo, był uciążliwy.

Skończyłem czytać "Achaję" Andrzeja Ziemiańskiego. Niezła, choć trzeci tom wydał mi się słabszy, z wyjątkiem końcówki, w której opisane są późniejsze losy głównych bohaterów. Bardzo zadowolony jestem z serii "Kolekcja: Mistrzowie Polskiej Fantastyki" - nie sięgnąłbym do tych książek w innych okolicznościach.

Pobyt w Rzymie, urlop - muszę się wysilić, żeby sobie uzmysłowić, że było coś takiego. Na półce kurzy się suwenir z Włoch dla Emusia; przywiozłem go tknięty tam refleksją, że może pochopnie, a przede wszystkim niesprawiedliwie odsunąłem się od niego (rzeczoną refleksję pobudził telefon od niego, który odebrałem przez pomyłkę). Przecież to nie jego wina, że jest jaki jest, a więc moja - że się źle w tej znajomości czuję. Osobliwe, że po przylocie do Polski, jakoś wróciło mi przekonanie, że nie ma sensu ciągnąć tej znajomości. To, że na lepszą widać nie zasługuję, nie jest dostatecznym powodem. Nie mam sił kopać się z rzeczywistością.

Na ekranie "Mgła" wg Stephena Kinga, a na dworze piękna deszczowo-pochmurna pogoda.

18 komentarzy:

  1. Sam chciałbym zrobić sobie dwie szafeczki do sypialni:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż więc stoi na przeszkodzie spełnieniu tego kaprysu? :-)

      Usuń
    2. Brak zdolności manualnych:D

      Usuń
    3. Musiałbym brata poprosić o pomoc:D

      Usuń
    4. Zdolności można rozwinąć. Tyle dziś jest poradników.
      No, chyba że rzeczone szafeczki miałyby być w stylu jakimś fikuśnym, barokowym, to może faktycznie wtedy problem. :-)

      Usuń
    5. Nie, właśnie myślę o zwykłych, prostych tylko trochę węższych;)

      Usuń
  2. No właśnie może jakby wyszło krzywo i odbiorczyni by to widziała, to wiyncyj by Cię nie angażowała. Tak, jest zrobione dobrze, to w jej głowie snują się już kolejne plany na umeblowanie przy pomocy Twojej realizacji, na razie bez Twojej wiedzy.
    Zapomniałeś już o urlopie na płd. EU? Lipny ten urlop. Cały czas pamiętam dni spędzone na kopalni, oczywiście te atrakcyjne momenty i długo będę pamiętał, więc te Włochy to coś nie tak chyba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porada, choć cyniczna, trafna. Niestety, ale mój perfekcjonizm nie daje mi tu wielkiego pola manewru.
      Ano, "Rzym", niezbyt się udał, jak pisałem.

      Usuń
  3. innymi słowy jest suvenir do wzięcia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kurzy się, jeśli to wino to tylko lepiej :P

      Usuń
    2. a szkoda ... ja tak wina lubię ...

      Usuń
    3. W sieciówce "Piccola Italia" odkryłem całkiem smaczne lambrusco w godziwie budżetowej cenie. :-)

      Usuń
    4. nie ma u mnie tej sieciówki no i jak sobie kupię to już nie będzie suvenir :D

      Usuń
    5. Jaka gapa! Wyślij Ślubne Szczęście na zakupy do Wawy - jak Ci przywiezie to będzie suwenir. :-)

      Usuń
    6. no nic, próbowałam Cię od tego suvenira uwolnić ale widzę, że wybitnie nie chcesz go puścić :P

      Usuń
    7. Ba puścić - nawet nie chce powiedzieć co to jest :D

      Usuń
    8. a właśnie ... racja.

      Usuń