Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 24 października 2012

68.Formalinę!

Ucieszył mnie prawdziwie uczeń na kole dla maturalsów. Znów się zasiedzieliśmy nad zadaniami i zamiast godziny stuknęły dwie z okładem. A ten oznajmił na odchodnym, że w domu poczyta o zagadnieniu, które zupełnie pobocznie zostało poruszone w trakcie naszej pracy, bo - UWAGA! UWAGA! - chce o tym wiedzieć więcej. Od paru lat od żadnego naszego ucznia nie słyszałem czegoś podobnego. Ci, którzy od kilku lat do nas przychodzą pragną czegoś zupełnie innego - broń Boże nie robić nic, ale to absolutnie nic, przed i po dzwonku. A między dzwonkami (na lekcji) jakoś przetrwać przyswajając tak mało wiedzy jak to tylko możliwe i koniecznie - jak najmniejszym, najlepiej zerowym wysiłkiem.

A tu - unikat prawdziwy, w formalinę go, w formalinę! i do izby pamięci jako eksponat.

2 komentarze: