Wszystkim moim PT Czytelnikom*)
życzę niniejszym Miłych i Spokojnych Świąt,
spędzonych w dobrym zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Żeby obżarstwo, rodzina i samotność Wam nie doskwierały**).
_______________________________
*) ...a imię ich Garstka. 😉
**) ....nadmiernie - bądźmy realistami...😟
Ja najem się tyle przy gotowaniu, że potem tylko patrzę i płaczę w środku, że chęci takie duże, a żołądek mały.
OdpowiedzUsuńWesołych! :*
Doktór i taki nieporadny? Mamy w to uwierzyć? A płukanie żołądka? a lewatywa? I już miejsca pod dostatkiem! ;-)
UsuńTja, lewatywa to kompleksowe rozwiązanie, niech i mój chłop ma uciechę ;-)
UsuńO, widzisz! :-)
UsuńTobie również spokojnych Świąt:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję. :-)
UsuńWszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję. :-)
Usuń:)
UsuńTobie życzę spokoju, oraz zdrowia. I abyśmy spotkali się tu za rok! :*
OdpowiedzUsuńJeszcze rok się męczyć? ;-)
UsuńNawzajem, alleluja i do przodu!
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze jasne było, gdzie ten przód... ;-)
UsuńNad przepaścią :D
UsuńA, to nasz tradycyjny, narodowy kierunek. ;-)
UsuńOwocnego odpoczywania :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że w świątecznym menu owocom najtrudniej się przebić. ;-)
UsuńU mnie mandarynki nigdy nie mają z tym problemu :)
UsuńMandarynki z Biedrony poszły do kosza, kiedy jedna zgniła, a po drugiej pełzała skacząca gąsienica. Zostało mi tylko jabłuszko i gruszka.
UsuńJa miałem z zieleniaka (budki przy parkingu), to się żadna nie zepsuła.
UsuńWyrobiłem sobie na własnych doświadczeniach złą opinię nt. jakości owoców z Biedrony i jeśli mam wybór to tam nie kupuję.
UsuńWłaśnie, jabłka mi zostały, a mandaryny przyniesiono, więc są na stacji. Pozostało już tylko jedno święto, to zdrowego itp.
OdpowiedzUsuń**) Samotność na st. mac. to na razie nierealne.
I po święcie.
UsuńA tyle ambarasu z tym co roku jest...
UsuńAmbaras to eufemizm, to co się dzieje to amok. :-(
Usuń