Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

czwartek, 1 listopada 2012

71.Okolicznościowo

Spostrzeżenie ze szkolnego Halloween. Nasza mlodzież generalnie nie umie się przebrać, nie umie się bawić. Większość przebranych sprawiała wrażenie przekonanych, że wystarczy włożyć na siebie cokolwiek, aby było to już "przebraniem halołinowym". Trudno też było opędzić się od natrętnej myśli, iż owo "przebranie" miało na celu wyłącznie załapanie się na "zwolnienie przebranych od odpowiedzi ustnych w Halloween". Na palcach (i to nie wszystkich) jednej ręki dało się policzyć ludzi przebranych fajnie i POMYSŁOWO. Co ciekawe osiągnęli to nader oszczędnymi środkami.

* * *

A dla oddania nastroju i klimatu dnia Świętego Nieboszczyka
Gustaw Lutkiewicz w piosence Wysockiego.

2 komentarze:

  1. hm... a można się było przebrać za nagiego trupa? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie było to limitowane, więc niby można było. Ale byłoby to nad wyraz ryzykowne z uwagi na oszczędzanie na ogrzewaniu szkółki w ostatnich dniach - zapalenie płuc byłoby murowane.

    OdpowiedzUsuń