Rozporządzenia o zdalnym nauczaniu jeszcze nie ma - poród widać trudny, ale podniecenie rośnie, jak na drożdżach. Co krok można się potknąć o ochy i achy nad tym czy innym narzędziem, pardon - e-narzędziem, które jest super-hiper nowoczesne, postępowe i uniwersalne, a którego byśmy z nich nie wybrali to właściwie każde nas posadzi na rampę startową, która przeniesie momentalnie naszą dziewiętnastowieczną szkołę w dwudziesty pierwszy wiek - szybko, łatwo i skutecznie. Zamkniesz pan oczy w "Syrence" a otworzysz je w "Enterprajsie" i samego kapitana Kirka niemi zobaczysz! Tylko musisz pan chcieć... Jak pan nie widzisz, to znaczy żeś pan negatywnie nastawiony i nie chce ci się. A wystarczy tylko...
Ma być postępowo, aktywizująco, nowocześnie, online i aplikacyjnie, treści urozmaicone, narzędzia światowe. A równocześnie przezorny nasz minister ma plan awaryjny na wypadek jakby uczeń nie miał internetu i z tym onlajnem jakiś taki zupełnie niekompatybilny był. Otóż takiemu wykluczonemu cyfrowo nieszczęśnikowi potrzebne materiały dostarczy się w formie papierowej - kurierem albo pocztą. I szach-mat lewaki! Wszystkie te super-duper cyfrowe multimedia się wydrukuje, w kopertę i... i sukces mamy!
WYjdzie na to, że cały koronawirus wymyślił PiS aby podnieść poziom polskiej szkoły!
OdpowiedzUsuńUdał Ci się dowcip. Oni byliby w stanie coś tak skomplikowanego jak wirus wymyślić? :-)
UsuńW niszczeniu i rozpieprzaniu są mistrzami, więc czemu nie :D
UsuńAle to jest potencjał destrukcyjny trolla spod mostu, a nie szalonego naukowca. Mogą wyhodować co najwyżej pleśń na kanapce, a nie nowego wirusa. :-)
UsuńA wszyscy nauczyciele mają służbowy internet w służbowych laptopach? Bo się nie orientuję.
OdpowiedzUsuńBrzmisz jak roszczeniowy związkowiec wysługujący się wrogim Polsce siłom. Minister nasz kochany, oby Pan*) pozwolił mu urzędować wiecznie, w swej niezmierzonej mądrości zarządził, że każdy nauczyciel może przyjść do szkoły i wykorzystać tam służbowy internet i służbowego PC (bo laptopów przecież dla wszystkich nie ma). Strachliwe kutwy, bojące się przyjść do szkoły i jak najnędzniejsze sobki nie chcące użyczyć społeczeństwu w chwili próby swojego prywatnego sprzętu i netu, zasługują tylko na podstawowe wynagrodzenie*).
Usuń_____________________________
*) Pan Prezes oczywiście.
**) Cokolwiek miałoby to oznaczać.
To może zamkną szkoły do czerwca a nie jakiejś tam wielkanocy?
OdpowiedzUsuńWeź idź z takimi pomysłami! :-((
UsuńAle dlaczego? Skoro jest taki plan, a nawet plan awaryjny! Toż to jest genialny pomysł, nawet egzaminów nie trzeba przesuwać :P
UsuńTo poucz sobie prowadzenia samochodu na odległość, via net. :-P
UsuńJak ci się humor przy tej zarazie wyostrzył :D
Usuńerrata:
Usuńzamiast humor powinno być dowcip
Że niby mnie? Raczej przestał się tępić przez codzienne zderzanie ze ścianą. ;-)
UsuńAle spoko, już widzę rosnącą ściankę - jak mostek naszej tratwy przełoży na praktykę ogólnikowe dyspozycje rozporządzenia. Jak czytam na forum pomysły niektórych dyrektorów z prowadzeniem lekcji w formie prostego przeniesienia planu z 45-minutowymi lekcjami z klasy do domu, to ręce opadają.