Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 11 sierpnia 2019

1009.Niedzielnie

Jeszcze tylko dwa tygodnie urlopu. Nie chce mi się wracać do pracy. Jedyna jej zaleta, jaką potrafię dostrzec (poza zapewnieniem opłacenia rachunków i jedzenia, rzecz jasna), to odwracanie uwagi od poczucia pustki i zmarnowania. Zdaje się, że to maksimum tego na co mnie już stać - odwrócenie uwagi od problemu. Jeśli dodać cenę psychiczną tej pracy, to jak wyganianie diabła belzebubem.

Staram się codziennie wyjść na miasto, żeby stare kości rozruszać. Nawet dziś zrobiłem pieszo-autobusowo-tramwajową rundkę aż po Bródno i Żoliborz. Gdzie nie spojrzeć, to jacyś (ani chybi) Jehowici z kongresu się kręcą. Poza tym, Bródno jak wymarłe, na Żoliborzu trochę więcej ludzi.  Niewątpliwym atutem Bródna jest obfitość zieleni.  
Generalnie może takie spacery dobrze mi robią fizycznie , ale psychicznie źle.



13 komentarzy:

  1. Ale ja mam tak.samo.

    A dziś.wypisalem czwarty akt zgonu w przeciągu 12 godzin. Jeszcze tylko 24 godziny a mam pewnych 4 kandydatów.plus po razy oko jeszcze dwóch. Przygnebia mnie ta robota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, czynniki traumy w naszych pracach są nieporównywalne. Twoje szczęście, że masz jakieś zaplecze w postaci rodziny.

      Usuń
  2. A dlaczego spacery robią Ci źle psychicznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie spaceruje na tym Bródnie po cmentarzu.

      Usuń
    2. Na cmentarzu bródnowskim nigdy nie byłem, ale teoria niezła. :-)

      Usuń
    3. @Acrobat
      Kiedy wychodzę celowo (zakupy, sprawunki) to mam umysł celem zaprzątnięty, a kiedy nie ma takiego "oszukiwacza" to do głosu dochodzą niezapospokojone pragnienia, tęsknoty, żal itp. bodźcowane widokiem różnych ludzi na mieście.

      Usuń
    4. A cóż to za pragnienia, żale i tęsknoty? Może notkę na blogu na ich temat poczyń? :>

      Usuń
    5. Nie ma takiej potrzeby - było.

      Usuń
  3. może zmień pracę lub przynajmniej tę konkretną szkołę bo do emerytury daleko i faktycznie się psychicznie wykończysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie takie łatwe. To że szukają nauczycieli, to nie znaczy że wszystkich specjalności. No i nie sztuka zmienić szkołę na gorszą. :-(

      Usuń
    2. że nie łatwe to wiem. Ale nie wyobrażam sobie takich katuszy do emerytury. Poza tym stres i niechęć do pracy w czasie gdy realnie masz jeszcze miesiąc wolnego świadczy ewidentnie o najwyższym stopniu wypalenia i jest porażający.

      Usuń
    3. Nie miesiąc, a trzy tygodnie. Belferstwo wraca do pracy przed uczniami.

      Usuń
    4. tydzień nie robi tu różnicy ... jeśli na 21 dni przed pracą już o niej myślisz to jest masakra

      Usuń