Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 5 września 2012

43.UPP

Dziś sobie uświadomiłem na czym polega mój problem. No dobra... Jeden z moich problemów. Jestem "ujmującą pierdołą-pocieszycielem, który jest dla wielu ważny, ale którego nikt nie traktuje poważnie" i dlatego jest sam. Za bardzo pasuje, żeby było chybione. Jak to zmienić? Nie wiem czy w ogóle to jest możliwe, bo to przecież płynie ze środka a nie jest tylko zewnętrzną, wypracowaną formą.

Zajebiście. :-(

1 komentarz:

  1. Ale to się przynajmniej da bez bólu zmienić - wystarczy terapia u jakiegoś psychologa. Moim problemem jest całkowity brak fizycznej atrakcyjności, a tego bez sporej kasy przeskoczyć się nie da :P

    OdpowiedzUsuń