Ferie, ferie i po feriach. Odfajkowałem w ich trakcie kolejny rok tej bezużytecznej wegetacji. Schwester, napotkana tego dnia na mieście, nie omieszkała mi przypomnieć który to już. Abstrakcyjna ta liczba... nie czuję żadnego jej związku z tym jak się czuję. Oczywiście, jeśli nie liczyć faktu przejścia na emeryturę i wypatrywania już tylko szczupłej postaci w czarnej szacie, która zagadnie bezdennym głosem: WITAJ, CZEKAŁEM NA CIEBIE*)! Ja zaś będę mógł westchnąć: "A ja na ciebie! Tyle lat się męczyłem! Nie mogłeś, do kurwy nędzy! pofatygować się wcześniej?!"
___________________________________
*) vide: Pratchett.
Niech smutek zniknie w górskim potoku,
OdpowiedzUsuńby radość kwitła jak róża co roku.
Wszystkiego NAJ… :)
Ach, zniknąć-by w górskim potoku,
UsuńBy spokój na resztę mieć roków.
:-P
Za dobre słowo i życzliwość - dziękuję!