Piękna pogoda - 20 stopni, słonecznie, lekki wiaterek. Taka pogoda mogłaby być dla mnie przez większość roku.
Większość matur już za mną. Ostatnia będzie uciążliwa niestety, ale trudno - przeżyje się i to, jak tyle przed nią. Ciekawe typy z importu (tzn. z innej szkoły) tego roku mi się trafiły. Dziarski Skaut odczuwał potrzebę odegrania aktywnej roli w pracy zespołu nadzorującego. Lubię pomoc, ale jak każdy autokrata - dozowaną na moje zlecenie. Podróżnik W Czasie był ciekawszym typem. Ten dla odmiany wycofany był tak bardzo jak tylko się dało. Na odprawę u Dyrekcji nie przyszedł, choć w szkole był, zaś po egzaminie nagle zniknął mi za plecami, nawet nie pożegnawszy się. Najbardziej osobliwy był jego wygląd: od garderoby, przez galanterię (nie w sensie zachowania) po fryzurę. Całość sprawiała doskonałe wrażenie, jakby został żywcem przeniesiony w czasie z francuskiego małego miasteczka z lat 30. XX wieku. Gdyby zjawił się tam jako fryzjer monsieur Alphonse, nikt z mieszkańców nie zauważyłby jakiegokolwiek niedopasowania.
W sumie jednak moje dotychczasowe matury przebiegły bardzo spokojnie. Nie miałbym absolutnie nic przeciwko temu, żeby pozostałe przeszły równie gładko.
Wreszcie w weekendy mogę przywdziać strój minimalistyczny. Do pracy nie wypada, ale prywatnie jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńZnaczy że niby paradujesz w samych galotach? :-D
UsuńAż tak to nie. T-shirt + szorty.
UsuńTo nic tylko, życzyć Ci spokoju na maturach :D I samych owocnych wyników :)
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie temperatura 24 w mieszkaniu, a na balkonie 30 :)
A dziękuję!
UsuńPrzewodniczący zespołu nadzorującego marzy przede wszystkim o dwóch sprawach: żeby był spokój i wszystko zagrało jak należy, oraz żeby nie zasnąć. :-)