Tydzień zapieprzu; kolejny - chciałoby się dodać. 5 godzin snu na dobę. Nieprzyjemne uczucie przemykających myśli, czy w dzikim gonie spraw wszystko zrobiliśmy akceptowalnie niegłupio, czy nie palnęliśmy bezwiednie jakiegoś głupstwa. W pracy nadzieje na zmiany ku lepszemu rozwiały się jak sen złoty.
Kolejny głuchy gong obwieszczający przeminięcie roku życia, jak na szyderstwo odzywający się w dzień przyjścia na świat. Coroczne przypomnienie rozpoczęcia bezsensownego projektu.
Cały tydzień nie miałem czasu przejść się na pocztę po odbiór paczki z książkami, dopiero tuż przed zamknięciem poczty na weekend zdążyłem się zatelepać. Będzie jeszcze więcej co czytać. Choć czytanie wytchnienia, ani polepszenia życia już nie przynosi, co najwyżej tylko chwilowe zapomnienie.
Cały tydzień nie miałem czasu przejść się na pocztę po odbiór paczki z książkami, dopiero tuż przed zamknięciem poczty na weekend zdążyłem się zatelepać. Będzie jeszcze więcej co czytać. Choć czytanie wytchnienia, ani polepszenia życia już nie przynosi, co najwyżej tylko chwilowe zapomnienie.
Jakaż to byłaby ulga - zasnąć i nigdy więcej już się nie obudzić, zniknąć na zawsze.
Dobrych zmian życzę:)
OdpowiedzUsuńByć może wyjdę na pisożerczego leminga i kryptodżędęrystę, ale w dzisiejszych czasach życzenie "dobrych zmian" brzmi cokolwiek dwuznacznie i raczej nieżyczliwie. ;-)
UsuńŻyczę tyloznacznie ile sobie tylko zdołasz wymyślić i raczej życzliwie:)
UsuńObyś nie zaczął doceniać tego gongu po osiemdziesiątce :) Najlepszego.
OdpowiedzUsuńVade retro, Satana! Nie daj Boże bym się miał męczyć jeszcze tak długo! :-(
UsuńA za życzenie - dziękuję.
No tak, zawsze należy mieć optymistyczną nadzieję na to że np wpadnie się pod samochód, wypadnie z 15 piętra lub niechcący włączy płytę Eleni.
Usuńwszystkiego najlepszego Marudo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marudo młodszy. I tak się nic nie spełni.
UsuńA któż by nie chciał tak odejść - zasnąć i nie obudzić się, bez męczenia, bez stękania itp.
OdpowiedzUsuńA na imprezce ktoś w ogóle był, ktoś pamiętał do cyca, czy sam spożywałeś?
Imprezce? Od rana do wieczora w pracy - lekcje, rada, szkolenie; potem do północy sprawdzanie prac i przygotowanie do lekcji.
UsuńPamiętali ci, co musieli - rodzice, siostra i jej potomek.
Jak widzę, pamiętali Ci co z racji więzów prawie muszą, reszta już mniej.
UsuńNa przeciw Twoim stękaniom zbliżają się ferie. Wiem, przeleci szybko.