Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 21 lipca 2012

8.Schiza i frezarka

Chyba właśnie wkraczam w fazę przejścia z fazy pracy w fazę urlopu. Miniony tydzień przeżyłem jeszcze siłą inercji czasu pracy i stąd się brało tak dobre zagospodarowywanie czasu. Ale rozpęd się kończy i chyba właśnie zaczyna się syndrom urlopu: nie wiem co z sobą zrobić, brakuje mi zajęcia na którym mógłbym się skupić. Co gorsza chyba znowu za dużo jem - u mnie to albo chłodowe, albo nerwowe.

Dawno, dawno temu w kilku wyprawach do marketu budowlanego kupiłem mały stosik desek z przeznaczeniem na szafki do sypialni. Leżały one sobie, leżały, nabierały mocy i patyny ;-), aż w końcu desperacja urlopowa skłoniła mnie do sięgnięcia po nie. Jedna szafka stoi sobie skręcona (ale bez plecków i drzwiczek), dwie pozostałe warto by też zmontować. Dzisiaj udałem się znowu do marketu, dokupiłem wkręty bo mi się kończą, zaczepy do powieszenia szafki i fajny teleskopowo rozsuwany wihajster do podpierania tego co nam bez niego na głowę spadnie. Dalsze prace i tak zahamuje brak materiału na plecy, po który muszę niestety jechać duuużo dalej i to z przesiadką, co jest niewygodne i zajmie z pół dnia pewnie. Kurczę, w takich chwilach brak auta irytuje.

Udane w sumie zakupy, tym bardziej że wróciłem sobie całkiem przyjemnym sześciokilometrowym spacerkiem. Troszkę humor mi się popsuł na bazarze, bo nie kupiłem owoców - dzikie tłumy i kolejki mnie skutecznie odstraszyły. Nie znoszę stać w kolejkach.

Deski na pozostałe szafki mam nie przycięte i nie podfrezowane (na wpuszczenie plecków). No i teraz mam dylemat społeczny: fundować sąsiadom w sobotnie popołudnie wycie frezarki czy nie?

5 komentarzy:

  1. Lepiej w sobotnie, niż w niedzielne :P

    A jutro wieczorem proponuję wybrać się do Bastylii na spotkanie z Krzyśkiem Tomasikiem.
    Za stroną Krytyki Politycznej:

    Dyskusja z Krzysztofem Tomasikiem na temat jego najnowszej książki Gejerel. Mniejszości seksualne w PRL-u. Prowadzenie: Mariusz Kurc. Spotkanie odbywa się z okazji premiery 38. numeru magazynu „Replika”.
    22 lipca, niedziela, godz. 20.00, Bastylia, ul. Mokotowska 17, Warszawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka szkoda, że Lemur nie mieszka w Warszawie, bo na spotkanie by pomaszerował... :(

      Usuń
    2. Nie marudź, tylko idź. A jak kupisz książkę i poprosisz o autograf, to pozdrów Krzyśka od Hebiusa :P

      Usuń
  2. czy o tych planach nie czytałem ze sto lat temu w jednej z notek? :P

    ale witam w klubie zmęczonych czasem wolnym podczas urlopu... to chyba zboczenie zawodowe u nas... :/ męczę się wakacjami...

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja się nie męczę wakacjami, jest mi dobrze jak jest, potrafię cały dzień spędzić na marnowaniu czasu w różne sposoby, czasami nawet domu nie opuszczam i jest mi z tym bardzo dobrze :] izolacja, dystans, spokój... potem tylko dziwnie do ludzi się wychodzi, bo nagle ich tak dużo jak człowiek po kilku dniach samotności wychodzi :D
    a za wycie/wiercenie zwłaszcza rano to był zabił :P niestety już nie raz musiałem to u sąsiadów znosić, na szczęście teraz jedynie słyszę jak się kłócą, więc remont skończyli chyba :D

    OdpowiedzUsuń